- Wycieczka do Warszawy - 18-19.10.2018 r.
- VI ŚWIATOWY DZIEŃ TABLICZKI MNOŻENIA
- Zbieramy plastikowe nakrętki 2014/2015
- Rozpoczęcie roku szkolnego 2015/2016
- Zbieramy nakrętki I sem. 2012/2013.
- Projekt edukacyjny „Świąteczne życzenia z serc i talentów”
- Wojewódzki Konkurs Plastyczny; 2011
- Finał Szkolnego Konkursu: „Jan Paweł II – Człowiek modlitwy”
- Spotkanie opłatkowe- styczeń 2012
- Kartki świąteczne- ogłoszenie
- Podsumowanie konkursu historycznego... 14.11.2011
- 11 listopada 2011
- Zbieramy nakrętki 2011
- Wycieczka do Zwierzyńca- 10-11.10.2011
- Wycieczka do Józefowa- 23.09.2011
- II Kongres Misyjny Dzieci- 17.09.2011
- Wycieczka rowerowa uczniów klasy IV- 09.06.2011
- A było to w maju... maj 2011
- Niecodzienna lekcja...-30.05.2011
- Spotkanie z pielęgniarką. 18.09.2015
- Wycieczka do Łańcuta- 17.09.2015
- Zbieramy plastikowe nakrętki 2015.
- Sprzątanie świata- Polska 2015
- V ŚWIATOWY DZIEŃ TABLICZKI MNOŻENIA
- Międzynarodowy Konkurs pt.: „Taką Cię kocham moja Polsko”
- „ Jan Paweł II – Patron Rodziny”
- Wojewódzki Konkurs plastyczny ”Pszczoła to skarb”.
- ŚLUBOWANIE UCZNIÓW KLAS PIERWSZYCH SZKOŁY PODSTAWOWEJ
- Projekty edukacyjne 2015/2016
- Ślubowanie uczniów klasy I gimnazjum i rocznica nadania imienia.
- Międzyszkolny konkurs plastyczny dla uczniów gimnazjów w Krasnobrodzie.
- Dzień Edukacji Narodowej; 13 i 16.10.2015
- Nie zapomnieli o nas...
- Wycieczka w Bieszczady- 25-28.10.2015
- Szkolny Konkurs Plastyczny 2015- „Kolędą malowane”.
- "Andrzejki" 2015
- Spotkanie z poetką. 03.12.2015.
- Konkurs na logo szkoły.
- „ MIKOŁAJE SĄ WŚRÓD NAS” 2015
- „ DZIELMY SIĘ MIŁOŚCIĄ” – udana loteria fantowa. 17.12.2015
- Konkurs "Malowane Kolędą". 18.12.2015
- Życzenia świąteczne
- "Wigilia naszych przodków"- 06.01.2015
- „ SPOTKANIE OPŁATKOWE”- 08.01.2015
- Mamy Szkolne Kolo Caritas (SKC)- 10.12.2015
- XVI Spotkania z Kolędą i Pastorałką – Zamość 2016.01.12
- „ZBIERAMY PLASTIKOWE NAKRĘTKI”- I okres 2015/16.
- „ Mój szkolny kolega z misji”
- Wizyta Strzelców z Jednostki Strzeleckiej 2019.
- Zimowa wycieczka do Zamościa
- Z wiosenną nutką 2016
- Wybory Rzecznika Praw Ucznia- 09.03.2016
- Lubimy pomagać - zbiórka Łabunie
- Szkolny konkurs ekologiczny "Drugie życie śmieci" rozstrzygnięty...
- Dzień Ziemi
- Gminne eliminacje turnieju "Bezpieczeństwa w ruchu drogowym".
- EGZAMIN NA KARTĘ ROWEROWĄ 2016
- Ortografia nie taka trudna
- Rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja
- Dzień Europejski 2016
- Makulatura 2016
- Karta rowerowa 2016.
- Niezapomniana wycieczka gimnazjalistów
- Dzień Dziecka 2016.
- „ZBIERAMY PLASTIKOWE NAKRĘTKI”- 2015/2016.
- ŚWIĘTO PIECZONEGO ZIEMNIAKA - 29.09.2016 r.
- Wycieczka w Góry Świętokrzyskie
- Magiczne Ogrody w deszczu.
- IX Dzień Europejski- 17.05.2017
- Zajęcia terenowe z geografii- Zwierzyniec- 04.10.2017
- XVI edycja konkursu pod hasłem „Z wiosenną nutką”- 22.03.2018
- Loteria fantowa „Od juniora do seniora”- 22.03.2018
- Zbiórka darów dla dzieci z Wielofunkcyjnej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Łabuniach.
- Powiatowy Konkurs Plastyczny „1052 Rocznica Chrztu Polski”
- "Zawodowy strzał w 10! - wybierz swoją przyszłość". 13.04.2018
- „Tej nocy zgładzono wolność w Katyńskim lesie…” . 13.04.2018
- Wycieczka do Chełma. 19.04.2018
- Rekrutacja na rok szkolny 2019/2020
- Gminny Dzień Edukacji Narodowej. 01.10.2019
- 100- lecie Szkoły.
- Życzenia wakacyjne.
- I piosenka...
- Konkurs- Powszechny Spis Rolny 2020.
- Rekrutacja do szkół ponadpodstawowych na rok szkolny 2021/2022.
- Szczepienia nastolatków.
- Zakończenie roku szkolnego 2020/2021
- Dzień Rodziny 2023.
Wycieczka w Bieszczady- 25-28.10.2015
Dnia 25 października 2015 uczniowie klasy III i II gimnazjum wraz z opiekunami - Panią Małgorzatą Łasocha, Panem Tomaszem Pilipcem i księdzem Łukaszem Malcem wyruszyli na 4-dniową wycieczkę w Bieszczady.
W pewnym momencie zwątpiliśmy w nasz wyjazd, gdy z resztkami nadziei oczekiwaliśmy na przyjazd busa. Po kilku godzinach każdy zajął miejsce i nic nie mogło nas zatrzymać. Nasze przygody rozpoczęły się już w podróży, kiedy to jadąc z bagażami niemalże na kolanach, zatrzymała nas straż graniczna. Byliśmy nieco wystraszeni i pełni obaw, ale na nasze szczęście mogliśmy jechać dalej. Potem na drogę , tuż przed busa, wyskoczyła sarna. Na szczęście mieliśmy ostrożnego kierowcę - Pana Marcina. Był już wieczór, kiedy zmęczeni dotarliśmy do Schroniska Młodzieżowego w Wetlinie. Zakwaterowaliśmy się i nawet dobrze się nie rozejrzeliśmy, kiedy trzeba było iść spać, bo przed nami ciężki dzień.
Wczesnym rankiem przywitała nas piękna, słoneczna pogoda i rześkie, przejrzyste powietrze - idealne do robienia zdjęć! Jak mówił przewodnik, dotychczas lało, wiało i było bardzo zimno. To my przywieźliśmy z Roztocza, wymarzoną do wędrówki pogodę.
Następnego dnia, zaraz po śniadaniu, wraz z przewodnikiem górskim powędrowaliśmy na Połoninę Wetlińską. Niektórzy zniechęcali się długą, męczącą i górzystą drogą, ale zmotywowani pięknem przyrody, krajobrazami nie poddawali się. Jak się okazało, było warto! Piękne widoki, kolorowe drzewa, błękitne niebo, promienie słoneczne i wiatr we włosach, to był szczyt naszych marzeń. Wciąż podziwiając widoki, mijając Osadzki Wierch (1253 m n.p.m.), wędrowaliśmy w kierunku Chatki Puchatka (1228 m n.p.m.), gdzie zjedliśmy posiłek, odpoczęliśmy i zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie. Wydawałoby się, że najtrudniejsze już za nami, lecz wcale tak nie było...Schodzenie okazało się być kłopotliwe i wymagające, a nogi odmawiały już posłuszeństwa. Mimo to, każdy wiedział, że musi iść, a na mecie czeka na niego ciepły posiłek, wygodne łóżko, czy nawet ulubiony serial. Mieliśmy za sobą 22 kilometry niełatwej drogi. Ten dzień był wyczerpujący, ale zostawił uczniom siłę do nocnych rozmów, wygłupów, a opiekunom do czuwania nad nami.
Trzeciego dnia, zgodnie z zapowiedzią, trzeba było wstać nieco wcześniej. I znów zrobiliśmy zakupy, zjedliśmy śniadanie i byliśmy gotowi (co prawda było kilka wyjątków, ale przecież nikt tu nie przyjechał, aby siedzieć w schronisku).
Rozpoczęliśmy od wizyty w Placówce Straży Granicznej w Wetlinie. Funkcjonariusze pokazali nam sprzęt, jakim jeżdżą patrolować granice oraz opowiedzieli o swojej ciężkiej pracy. Obejrzeliśmy także broń, kajdanki, kamizelkę kuloodporną itp. Mieliśmy również okazję zobaczyć tresurę psa, który spisał się na medal. Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie i pożegnanie ze strażnikami. Wszystko co dobre, szybko się kończy. Znów trzeba ruszać w góry. Busem dojechaliśmy do Przełęczy Wyżniańskiej i ruszyliśmy, aby dotrzeć do Krzemieńca, na szczycie którego stykają się granice trzech państw: Polski, Słowacji i Ukrainy.
Poprzedni dzień dawał nam się we znaki. Trasa była trudna, stroma i wymagająca. Ważne było, aby dotrzeć na Wielką Rawkę (1304 m n.p.m), gdzie widoki zapierały dech w piersiach. Z tego szczytu było widać wszystko: Połoninę Wetlińską, Caryńską, Tarnicę, Krzemień, Halicz, Panoramę Ustrzyk Górnych, nawet Tatry pokryte śniegiem. Chciałoby się tu zostać, ale trzeba było ruszać dalej. Kiedy byliśmy już na Krzemieńcu-Trójstyku (1221 m n.p.m), można było być w przeciągu jednej minuty w trzech krajach. Zanim tam dotarliśmy, nie mogliśmy w to uwierzyć, dopóki sami się o tym nie przekonaliśmy. W drodze powrotnej musieliśmy się znów wspiąć na Wielką Rawkę, a później to było już tylko z góry. Wędrując prawie płaskim szczytem, po ponad trzech godzinach, byliśmy w Wetlinie. Kolejne 25 kilometrów za nami. Przyjechał po nas bus, którym udaliśmy się do schroniska, aby przygotować się na Mszę Świętą, którą celebrował nasz ks. Łukasz. We własnym zakresie przygotowaliśmy oprawę liturgii. Z myślą, że następnego dnia nie musimy iść w góry, rozpoczęliśmy przygotowania do "zielonej nocy"... Była to ostatnia (nieprzespana) noc, po której niektórzy odczuwają skutki i z pewnością ją zapamiętają...
Czwarty dzień to powrót do domu. Z jednej strony chciałoby się zostać, a z drugiej "wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej". Po porannej bitwie na pasty do zębów czekało nas wieeeeelkie sprzątanie. Szybko się uwinęliśmy i pojechaliśmy nad Solinę, aby podziwiać widoki z tamy i kupić pamiątki, które będą nam przypominały pobyt w Bieszczadach. Po drodze udaliśmy się również do Ustrzyk Dolnych. Obejrzeliśmy tam Muzeum Bieszczadzkiego Parku Narodowego, dowiadując się wielu ciekawych informacji na temat roślin i zwierząt żyjących w Bieszczadach. Zobaczyliśmy wiele eksponatów zwierząt, a także obejrzeliśmy galerię zdjęć z tych gór.
Po posiłku - gratisowa pizza i czekała nas już tylko prosta droga do domu. Ta wycieczka zostawiła odciski na stopach, zakwasy w nogach, duże zmęczenie, ale przede wszystkim piękne widoki, miłe wspomnienia i dużo, dużo zdjęć.
Do dziś, zapewne każdemu z nas brzmi w uszach refren powtarzany mniej więcej co 10 minut: "Nigdzie nie idę! Ja zostaję! Nie dam rady! W całym życiu nie zrobiłem tyle kilometrów!" Śmieszyło nas to i złościło zarazem. Tylko opiekunowie zmieniali się na pozycji dopingującego. Ostatniego dnia także my.
Na szczęście doszedł i wrócił z nami!
Dziękujemy opiekunom za wiele atrakcji, wytrwałość, troskę o nas i miłą atmosferę, a uczniom żegnającym się niedługo z naszą szkołą za pozostawienie po sobie miłych wspomnień. Warto było!
Agata Murzacz kl. III foto