26 października w sali widowiskowej zamojskiego Klubu Garnizonowego odbyła się uroczystość zorganizowana przez Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Zamość, podczas której wręczono nagrody zwycięzcom i uczestnikom konkursu historycznego pod hasłem Historia mojej małej Ojczyzny. Wspomnienia o żołnierzach SZP-ZWZ-AK Inspektoratu Zamość oraz ich powojenne losy.
Celem konkursu było kształtowanie postaw patriotycznych młodzieży, kultywowanie wartości i ideałów żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego, zachęcenie młodych do podjęcia samodzielnych badań nad historią swojej rodziny i środowiska związanego z miejscem zamieszkania. Dodatkowo uczestnicy konkursu mieli okazję doskonalić umiejętność redagowania różnorodnych form wypowiedzi, m.in. relacji, wywiadu czy opowiadania.
Do konkursu przystąpiło 31 uczestników w trzech kategoriach wiekowych: szkoła podstawowa, gimnazjum i szkoła ponadgimnazjalna. Z terenu naszej gminy w konkursie wzięły udział trzy osoby. Komisja sprawdzająca prace w kategorii gimnazjum przyznała I miejsce i nagrodę w postaci cyfrowego aparatu fotograficznego firmy Canon uczennicy klasy III ZS w Majdanie Sopockim Martynie Dziurbas. Do napisania ciekawej pracy zainspirowała ją uroczystość patriotyczno- religijna, która odbyła się w Nowinach 16 września. Tego dnia odsłonięto pomnik upamiętniający miejsce śmierci żołnierza i partyzanta Jana Leonowicza ps. Burta. W uroczystości wzięła udział jego córka Barbara Leonowicz- Babiak. Nawiązanie kontaktu z panią Leonowicz zaowocowało zebraniem jej wspomnień z dzieciństwa oraz ujawnieniem faktów z jej życia rodzinnego, które dotąd nigdzie nie były publikowane.
Losy wojenne i powojenne Leonowiczów naznaczone były piętnem ciągłych przeprowadzek i ucieczek przed funkcjonariuszami UB w celu uniknięcia aresztowania. Ostatecznie mała Basia wyjechała pociągiem z Suśca ze swoją mamą, rodzicami ojca oraz kuzynami najpierw do Olsztyna, a potem na ziemie zachodnie. Zanim pociąg wyjechał ze stacji Susiec, już zaczęto rozbierać dom, w którym dotychczas mieszkali.
Ciekawie wspomina pani Barbara partyzantów, z którymi czasem przyjeżdżał z lasu jej ojciec. Pamięta, że pięknie śpiewali, nosili ją na rękach, huśtali, a nawet pokazywali, jak się strzela. Dużo żartowali i śmiali się, tak jakby chcieli na chwilę zapomnieć o otaczającej ich rzeczywistości. Ojca zapamiętała jako człowieka pogodnego, skorego do żartów, a przy tym ogromnego łasucha uwielbiającego słodycze. Inną jego pasją były konie. Miał ich kilka, ale w pamięci córki pozostał jeden imieniem Siwek i słowa ojca, który często powtarzał, że nie wierzy ludziom, których zwierzęta nie lubią.
Jedno ze wspomnień, jakie przywołuje pani Leonowicz o ojcu, potwierdza prawdę o jego wielkiej, wręcz nadzwyczajnej odwadze. Poszukiwany listami gończymi potrafił grać z chłopcami w piłkę pod nosem UB, a nawet raz w Tomaszowie Lubelskim przysiadł się do ubowców pijących piwo tuż przed wyruszeniem na akcję przeciw Burcie.
Jan Leonowicz zginął 9 lutego 1951 roku w Nowinach. Jego ciała nigdy nie odnaleziono. Córka Barbara dokonała symbolicznego pochówku przy grobie jej mamy na cmentarzu Św. Rodziny we Wrocławiu przy ulicy Smętnej.
30 stycznia 2009r. prezydent Rzeczypospolitej Polskiej odznaczył pośmiertnie Jana Leonowicza Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie odebrała Krystyna Barbara Leonowicz- Babiak, która podkreśliła, że medale za walkę dla Ojczyzny są symbolicznym podziękowaniem za poświęcenie.
Konkurs, którego trzecią edycję mamy już za sobą potwierdził, że młodzież interesuje się przeszłością swojej Małej Ojczyzny, potrafi samodzielnie docierać do żyjących jeszcze żołnierzy podziemia czy tez ich rodzin i uchwycić to, co za chwilę może już być nieuchwytne, gdyż – parafrazując słowa Jana Pawła II- jeśli jako naród stracimy pamięć, stracimy także życie.
Anna Wilczyńska